Jakiś czas temu usłyszeliśmy, że Głębokie Talerze przeszły w inne ręce. Postanowiliśmy więc wybrać się tam z rewizytą i na własne oczy przekonać się, czym dziś raczą swoich klientów.
Nie tylko zupą człowiek żyje
Wcześniej, Głębokie Talerze słynęły na całą okolicę ze swoich wymyślnych zup i dań jednogarnkowych. Nowi właściciele poszli o krok dalej i rozszerzyli ofertę o m.in. klasyczne dania obiadowe, mleczne koktajle i smoothie. Na jedym z popularnych portali do zamawiania jedzenia na wynos, w menu Głębokich Talerzy znajdziecie takie przysmaki jak: kotlet schabowy, sznycel, grilowanego kurczaka, czy filety z drobiu. Co więcej, bez problemu zamówicie je wprost pod wskazany adres. Jak widać, zmiany spore. Ale czy wyszło to temu miejscu na dobre?
Gruzińskie przysmaki w samym sercu Ruczaju
Oprócz wspomnianych wcześniej dań, Głębokie Talerze serwują również klasyki kuchni gruzińskiej, takie jak chinkali, oraz rosyjskie pielmieni. I na te dania postanowiliśmy się skusić. Zdjęcie tego nie oddaje, bo skupiliśmy się bardziej na jego estetyce niż potrawach samych w sobie, ale porcje jakie otrzymaliśmy były naprawdę duże. Do tego forszmak lubelski, zamówiony przez ładniejszą połowę tego bloga, któremu wręcz nie potrafiła się oprzeć. Jeśli chodzi o same dania, to ciasto w pierogach fantastyczne, do tego mocno mięsy, cudownie tłuściutki bulion w chinkali. Z kolei farsz w pielmeni delikatny, ale treściwy. No i forszmak, eksplozja smaku, fajnie doprawiony i bardzo pożywny. Czuć w jedzeniu, że kucharz ma do tego smykałkę. Wie, jak i co ze sobą połączyć, by klienta wprawić w zachwyt. Obstawiamy, że obecne Głębokie Talerze to wciąż rodzinny biznes, a więc dziękujemy przemiłej, lekko zestresowanej Pani Mamie (?) za nakarmienie nas pysznymi, domowymi pierogami, i Panu Synowi (?) za przemiłą obsługę tego dnia.
Głębokie Talerze
ul.Chmieleniec 2A, Kraków
https://www.facebook.com/glebokietalerze/