Szybko odkryliśmy, że dania serwowane w Torvajanice są bardzo do siebie zbliżone. Praktycznie każda restauracja posiada w swojej karcie te same klasyki kuchni włoskiej: makarony z owocami morza, cacio e pepe, carbonarę, tiramisu czy sorbet cytrynowy. Wszystkie te dania są ok, jednak nie różnią się między sobą jakoś wybitnie. InaczejContinue reading
Kategoria: Jest smacznie
Źle nie było, ale do pełni szczęścia czegoś jednak zabrakło.
Pastry Salernitana Torvaianica, czyli kawa i ciastka
Włosi, oprócz kuchni, słyną też z dobrej kawy. Postanowiliśmy to sprawdzić, czy faktycznie jest taka niesamowita. W tym celu udaliśmy się do Pastry Salernitana w Torvajanice. Ale nie obyło się bez wtopy, bo jest spora różnica między cannelloni a cannoli. Ale o tym za chwilę.
Ristorante La Perla Nera – Torvaianica
Pierwszej nocy wybraliśmy się do Ristorante La Perla Nera, fajnej kameralnej restauracji położonej tuż przy plaży, skąd podziwialiśmy piękny zachód słońca. Co więcej, szybko okazał się też, że nasza nieznajomość języka włoskiego nie stanowi żadnego problemu, bowiem pani kelnerka okazała się być Polką. Jaki ten świat mały.
Ristorante TAAF, czyli smakujemy Włochy (Torvaianica)
Siedem dni we Włoszech, a dokładniej w nadmorskiej miejscowości Torvaianica, zaowocowało wrażeniami z aż piętnastu restauracji i prawie setką zdjęć. Zdjęć jedzenia oczywiście. Będzie o czym pisać, więc szykujcie się na włoską opowieść, którą będziemy snuć przez najbliższe kilka tygodni. Dziś zaczniemy od Ristorante TAAF, sympatycznej restauracji przy plaży, gdzieContinue reading
Zamawianie przez klikanie, czyli krakowsko-grecka Dinastia
Trzeba przyznać, że długo i skutecznie wzbranialiśmy się przed kuchnią grecką. Niesmak po kolacji przy ulicy Krakowskiej nie opuszał nas przez półtorej roku. A gdy w międzyczasie naszła nas ochota na greckie smakołyki, to zwyczajnie pichciliśmy je sami w naszym m-ileś-tam. Dlatego, gdy na jednym z portali do zamawiania jedzeniaContinue reading
Gruzińskie Specjały na krakowskim Ruczaju
Kiedyś już o nich pisaliśmy, jednak na jakiś czas zniknęli z krakowskiego Ruczaju, albo my nie potrafiliśmy ich znaleźć. Wtedy Gruzińskie Specjały były sprzedawane z food truck-a, na placu przy ul.Bobrzyńskiego. Dziś można ich znaleźć tu oraz przy ulicy Zachodniej. Bardzo ucieszyliśmy się z opcji zamawianie przez klikanie, bo jakContinue reading
Cheat Meal w Krakowie, sprawdzamy kombinację burgerowni z naleśnikarnią
Kolejna odsłona naszych perypetii z zamawianiem przez klikanie. I mimo, że aura za oknem sprzyja spacerom, tego dnia odpuściliśmy piesze wędrówki. Lenistwo wygrało, a obecność telefonu dosłownie w zasięgu ręki, tym bardziej zachęciła nas do skorzystania z opcji dostawy pod wskazany adres. No to klik. Witamy w Cheat Meal CheatContinue reading
Forszmaki i gruzińskie przysmaki, czyli Głębokie Talerze – rewizyta
Jakiś czas temu usłyszeliśmy, że Głębokie Talerze przeszły w inne ręce. Postanowiliśmy więc wybrać się tam z rewizytą i na własne oczy przekonać się, czym dziś raczą swoich klientów. Nie tylko zupą człowiek żyje Wcześniej, Głębokie Talerze słynęły na całą okolicę ze swoich wymyślnych zup i dań jednogarnkowych. Nowi właścicieleContinue reading
Śniadanie do łóżka, czyli krakowskie Zdrowe Love
Nasze weekendowe lenistwo sięgnęło zenitu. Tego dnia postanowiliśmy, że nie przygotujemy śniadania w domu, ani też nie pójdziemy na nie do pobliskiej kawiarni, do której lubimy wpadać o czasu do czasu. A raczej ładniejsza połowa tego bloga tak postanowiła, bowiem weekendowe śniadania są jej domeną. Silniejsza połowa panoszy się wContinue reading
The Corner Cafe, czyli angielskie śniadanie w Bugibba
Do The Corner Cafe trafiliśmy szukając miejsca, w którym moglibyśmy zjeść prawdziwe, angielskie śniadanie. Wspominaliśmy już, przy okazji poprzednich wpisów, że kuchnia maltańska wiele czerpie z kuchni brytyjskiej, a stoi za tym historia tego miejsca. Na każdym kroku znleźć można restauracje, które oprócz pizzy i burgerów, serwują syte angielskie śniadania,Continue reading
Cafe Jubilee, czyli zwiedzamy Gozo
Cafe Jubilee odkryliśmy przy okazji zwiedzania wyspy Gozo, na którą przypłynęliśmy promem. Lista rzeczy do zobaczenia, przygotowana przez silniejszą połowę tego bloga jeszcze w Krakowie, nie pozostawiała złudzeń. Wiedzieliśmy, że na jedzenie czasu będzie niewiele. Na nasze szczęście, Cafe Jubilee mieściło się w samym centrum stolicy Gozo – na małymContinue reading
The Boat House, czyli tropem Makłowicza po Malcie
Podczas naszego pobytu na Malcie postanowiliśmy jeden dzień spędzić na sąsiedniej wyspie Gozo. A dokładniej w miejscowości Xlendi, rybackiej wiosce o istnieniu której, dowiedzieliśmy się z jednego z programów prowadzonych przez Roberta Makłowicza. Idąc dalej tym tropem, obowiązkowym przystankiem na naszej restauracyjnej mapie Europy stała się restauracja The Boat House,Continue reading