Do Miami Ristorante trafiliśmy przypadkiem. Po kilku godzinach plażowania, kąpania się w morzu i ogólnego nic-nie-robienia, nasza trójka wreszcie poczuła, że zgłodniała. Bowiem, jak dorośli powtarzali nam w dzieciństwie, że „woda wyciąga„, no to wyciągneła z nas śniadanie oraz poranną kawę, i tak oto nadszedł czas na obiad. Nie chciało namContinue reading