W piękne, niedzielne popołudnie postanowiliśmy spróbować czegoś niekonwencjonalnego – Pastrami Deli.
Słów kilka o pastrami
Dlatego odwiedziliśmy Pastrami Deli przy ul. Grzegórzeckiej, gdzie mieliśmy okazję skosztować słynnej nowojorskiej kanapki z Pastrami, czyli wędzonym mostkiem wołowym. Historia Pastrami sięga drugiej połowy XIX wieku kiedy to zostało ono rozpowszechnione w Stanach Zjednoczonych przez rumuńskich Żydów. Początkowo było przyrządzane z gęsiny, która wówczas była najtańszym rodzajem mięsa. Z czasem gęsinę zastąpiono wspomnianymi już wołowymi mostkami i w tej formie Pastrami zachowało się do dziś. W Internecie znajdziecie sporo informacji na ten temat, są też wywiady z założycielem krakowskiego Deli. Warto poczytać, nim wybierzecie się na Grzegórzecką.
Nowy Jork na talerzu
Nie mogliśmy zatem nie spróbować czegoś, co ma tak ciekawą historię. Wkrótce po zamówieniu na naszym stoliku pojawiły się dwie kanapki w wersji klasycznej – z musztardą i ogórkiem małosolnym. Trzeba przyznać, że smak Pastrami okazał się czymś bardzo przyjemnym, a sama niepozornej wielkości kanapka była niezwykle sycąca. Widać, że ktoś poświęcił sporo czasu i włożył dużo serca w przygotowanie tego trudno dostępnego mięsa, które nota bene można nabyć na miejscu do czego odnosi się nazwa „Deli” (oznaczająca połączenie sklepu z restauracją).
Po sytym posiłku postanowiliśmy posiedzieć jeszcze chwilkę przy kawie i nowojorskim serniku – którym również nie można nic zarzucić – i poprzyglądać się wnętrzu. Jest czysto, ładnie i przestronnie, nieco industrialnie. Czy w takich właśnie miejscach nowojorczycy zajadają się Pastrami? Ciężko powiedzieć bo nigdy tam nie byliśmy, ale nam jak najbardziej się to wszystko podobało. To nowe dla nas doświadczenie możemy ocenić jak najbardziej pozytywnie i z czystym sumieniem polecamy je innym.
Pastrami Deli
ul.Grzegórzecka 21, Kraków
http://www.foodandpeople.pl/