Gruzińskie Specjały na krakowskim Ruczaju

Kiedyś już o nich pisaliśmy, jednak na jakiś czas zniknęli z krakowskiego Ruczaju, albo my nie potrafiliśmy ich znaleźć. Wtedy Gruzińskie Specjały były sprzedawane z food truck-a, na placu przy ul.Bobrzyńskiego. Dziś można ich znaleźć tu oraz przy ulicy Zachodniej. Bardzo ucieszyliśmy się z opcji zamawianie przez klikanie, bo jak wiecie zmęczenie po pracy, aura za oknem, albo powiedzmy to sobie wreszcie wprost: leniwe z nas stworzenia. No to klik!

Zamawianie przez klikanie

Już na pierwszy rzut oka widać, że oferta internetowa jest bogatsza, niż ta którą zapamiętaliśmy z food truck-a Gruzińskie Specjały. Ucieszyliśmy się, zwłasza na widok zup i dań jednogarnkowych. Oraz lemoniad, do wyboru do koloru, z estragonem, gruszką, wanilią, feicha etc. Stałą pozycją w menu są oczywiście gruzińskie chaczapuri, z mięsem, pieczarkami, serem, szpinakiem i wiele więcej. My tego dnia skusiliśmy się na gruzińskie ostri, czyli pikantny gulasz z mięsa wołowego z dodatkiem przypraw gruzińskich oraz świeżej kolendry, podany z sesem gruzińskim z pomidorów. Następnie zamówiliśmy czachochbili, czyli zupę gruzińską z kurczakiem. Jako dania główne wybraliśmy chaczapuri adżaruli z serem, pieczarkami i masłem oraz chinkali z mięsem wołowo- wieprzowym. Klik!

Wrażenia

Przede wszystkim dostawa: szybko i w przewidzianym limicie czasowym. Do tego ucieszyło nas, gdy otworzyliśmy drzwi i zobaczyliśmy dobrze nam znanego pana z food truck-a z ulicy Bobrzyńskiego. Potem już było z górki. Zarówno gulasz ostri i czachochbili spotkały się z dużą aprobatą ze strony silniejszej połowy tego bloga, co zaskoczyło ładniejszą. Wszak to ona jest naczelnym maniakiem dań jednogarnkowych i zup w tym kraju. Gęste, pożywne, dla ładniejszej odrobinę za tłuste, ale dzięki temu czuć było że nie są robione na wodzie czy innej kostce rosołowej, a na prawdziwym mięsnym bulionie. Do każdego przyjemnie miękki, smaczny placek. Następnie zabraliśmy się za chaczapuri adżaruli z serem, pieczarkami i masłem. Tłuściutko, i smacznie. Smaczny placek w kształcie łódki, dobrze wysmażone i doprawione pieczarki, fajny ser. Na koniec zjedliśmy chinkali z mięsem wołowo- wieprzowym, które smakowały nam tak samo, jak w październiku 2016 roku.
Reasumując: cieszymy się, że teraz Gruzińskie Specjały można zamawiać przez klikanie, i mimo że nie jest to kuchnia dla lubiących dbać o linię, to raz na jakiś czas warto się złamać i spróbować ich pyszności. 

Gruzińskie Specjały
ul.Zachodnia 7, Kraków
https://www.facebook.com/Gruzi%C5%84skie-Specja%C5%82y-962267197215804/

2 myśli na temat “Gruzińskie Specjały na krakowskim Ruczaju

Dodaj komentarz