Smakujemy koreańskie kimchi w EDO Sushi Bar

Naczytała się ładniejsza reportaży napisanych przez uciekinierów z Korei Północnej i całą sobą zapragnęła spróbować kimchi. Ale gdzie w Krakowie takie egzotyczne coś zamówić? Przekopała internet aż wreszcie znalazła EDO Sushi Bar. Klik, klik i godzinę później na własne oczy mogliśmy zobaczyć i spróbować korańskiego kimchi.

Kuchnia fusion

EDO Sushi Bar to nie tylko sushi, to też azjatycka kuchnia fusion, co sprawia że karta ich dań jest ogromna. Ciężko było się nam zdecydować co chcemy zamówić. Przystawki, zupy, makarony, curry, owoce morza i mule. Wybór nie był prosty, a nie chcieliśmy poprzestać tylko na kimchi. Podeszliśmy więc do tego zadaniowo. Z miejsca odrzuciliśmy wszystko to, czego już kiedyś próbowaliśmy i skupiliśmy się na zupełnie nowych, nie znanych nam jeszcze smakach. I to był strzał w dziesiątkę. Jak się okazało, w tym szaleństwie jest metoda.

Kuchnia japońska

Zaletą EDO Sushi Bar jest to, że w jednym miejscu możecie spróbować smaków z różnych zakątkówAzji. Od kuchni tajskiej, przez japońską, aż po koreańską. My zaczęliśmy od kuchni japońśkiej i zupy, wiadomo. Ramen z polędwicą wołową, czyli długo gotowany bulion z plastrami marynowanej polędwicy wołowej, przepiórczym jajkiem (co było ciekawym zaskoczeniem, zarówno smakowym jak i wizualnym), glonami wakame, makaronem, bambusem i porem. To jeden z lepszych ramenów jakie jedliśmy, a może nawet najlepszy. Bardzo duża, treściwa porcja, jednym słowem na bogato. Aromatyczny bulion, i ilość oraz różnorodność składników sprawia, że ta zupa świetnie sprawdzi się jako danie główne. Następnie spróbowaliśmy pierożków Yaki Gyoza z nadzieniem z mięsa i krewetek. Bardzo soczyste, z fantastycznie cieńkiego ciasta, z dużą ilością farszu. Co ciekawe, jak EDO Sushi Bar pisze na swojej stronie, te pierożki przyrządzane są techniką jednoczesneg smażenia i gotowania. Nie mieści się to w głowie ładniejszej, ze względu na wrodzony brak podzielności uwagi. Znając ją, na bank by je albo spaliła albo przegotowała. Na szczęście są takie miejsca jak EDO Sushi Bar, gdzie inni zrobią to za nas i do tego na wysokim poziomie.

Kuchnia tajska

Na deser (żart), zamówiliśmy Pad thai dla ładniejszej i sushi Uramaki Ebi-ten dla silniejszego, który zdecydował się pozostać w Japonii i dalej ją smakować. Sushi pyszne, fajnie podane, bardzo kolorowe, takiego jeszcze nie widzieliśmy (niestety zdjęcie nam się skasowało, tak samo jak Pad thai). Jeśli chodzi zaś o danie tajskie, to nie przypadło ono do gustu silniejszego – zbyt słodkie w odczuciu jego kubków smakowych. Z kolei ładniejszej bardzo smakowało, i znowu musi przyznać, że tak jak w przypadku ramen, jedno z lepszych jakie jadła.

Kuchnia koreańska

I wreszcie przyszedł czas na długo wyczekiwane kimchi. Silniejszy kręcił nosem, bo za kwaśne. Ale ładniejsza zakochała się od pierwszego kęsa. Bardzo lubi kiszonki (które nazywa octóweczkami) i kimchi jak najbardziej trafiło w jej gust. Gua Bao z Kim Chi  to dwie drożdżowe bułeczki wypełnione kiszonymi piklami i mięsem. Pyszne! Reasumując: EDO Sushi Bar to nasz faworyt w tym miesiącu.

Reasumując

szybka dostawa, smaczne jedzenie, wysoka jakość produktów, adekwatna cena

nie odnotowano 🙂

 

 

EDO Sushi Bar
Bożego Ciała 3, 31-055 Kraków
http://www.edosushi.pl/

Jedna myśl na temat “Smakujemy koreańskie kimchi w EDO Sushi Bar

  1. Things that are up good web-site! Person. Stunning. Excellent. I’m going to bookmark your web blog and also use the bottles on top of that? We’re content to search for a lot of helpful tips the following inside the post, we wish determine additional methods of the following reverence, thank you for revealing German classes.

Dodaj komentarz