Zatęskniliśmy za smakiem dzieciństwa, ale trochę inaczej niż tęskni reszta naszych znajomych. Dlatego odwiedziliśmy miejsce o wdzięcznej nazwie Bar mleczny Szarotka.
Smaki dzieciństwa
Zatęskniliśmy nie za smakiem oranżady w woreczku czy Guma Turbo do żucia, tylko za … smakami ze stołówek szkolnych oraz barów mlecznych. A że na obiad do szkoły trudno byłoby nam się wkręcić, postanowiliśmy w drodze do Krakowa zahaczyć o Tarnów i tamtejszy Bar Mleczny Szarotka.
Było dokładnie tak jak się spodziewaliśmy. Na ścianach plastikowa boazeria, w wazonach sztuczne kwiaty. Wielka lada chłodnicza w której stały kompoty, i za którą wisiało potężne menu. Od ilości dań dosłownie zakręciło nam się w głowie. Kilkanaście rodzajów zup, drugich dań, dodatków. Jednym słowem na bogato. Wreszcie zamówiliśmy:
– pomidorowa z makaronem raz,
– żurek z kiełbasą i jajkiem raz,
– schabowy z tłuczonymi ziemiankami, kapustą zasmażaną i zestawem surówek raz,
– kotlet po tarnowsku z frytkami i zestawem surówek raz,
– dwa razy kompot.
Suma: 42 pln.
Najwyraźniej czasy zjedzenia dwudaniowego obiadu z kompotem za 5,50 pln odeszły w siną dal. Szkoda, bo jedzenie było naprawdę pyszne. Jak nic najedliśmy się na trzy dni na przód. Ale faktem jest, że w tej cenie a nawet niższej, w Krakowie bez problemu można zjeść zestaw dnia, i to w miejscu gdzie łokcie nie lepią się do blatu, a przy stoliku obok nie pochrząkuje lokalny pijaczyna.
Bar mleczny Szarotka
ul.Waryńskiego 16, Tarnów
http://www.bar-tarnow-amejx.firmet.pl/