Zaraz po przyjeździe do Czorsztyna zaczęliśmy rozglądać się za czymś do jedzenia. Tak trafiliśmy do miejsca Karczma Zamkowa.
Czorsztyńskie specjały
Do wyboru mieliśmy Karczmę Zamkową (rzut beretem od miejsca w którym spaliśmy) oraz restaurację hotelu Kinga… specjalizującą się w kuchni hinduskiej (sic!). Z całym szacunkiem, ale jadąc w góry, nie ważne czy te duże czy małe, curry oraz chicken butter są ostatnimi daniami na jakie przyszłaby nam ochota.
Dlatego jak zawsze postanowiliśmy skupić się na odkrywaniu smaków lokalnej kuchni, i wybraliśmy Karczmę Zamkową, gdzie zamówiliśmy:
– kwaśnicę na żeberkach oraz żurek z jajkiem i kiełbasą,
– schab, pierś z indyka z boczkiem (którego we finale zabrakło na talerzu) i oscypkiem, opiekane ziemniaczki i zestaw surówek,
– gulasz z ziemniakami puree (do wyboru była jeszcze kasza jęczmienna, chociaż moim zdaniem gryczana pasowałaby lepiej) oraz zestawem surówek.
Kłótnia nad talerzem
I gdy wreszcie przyniesiono nam nasze zamówienie, wówczas nastąpiła między nami pierwsza różnica zdań w ocenie tego miejsca. Bo o ile jedzenie było smaczne (według silniejszej połowy tego bloga), czy też raczej poprawne (stołówkowo poprawne według ładniejszej polowy tego bloga), to sposób podania wołał o pomstę do nieba (według obojga). A niechlujność dań sprawiła, że skojarzenia z wymiocinami nasunęły się same. Serdecznie ubawił nas też komentarz kelnerki, gdy podając drugie danie (indyk z boczkiem bez boczku) i widząc że fotografujemy dania stwierdziła że akurat to danie naprawdę ładnie wyjdzie na zdjęciu… No cóż, oceńcie sami tę „przemyślaną” kompozycję.
Reasumując
Następnego dnia, z czystej ciekawości (albo z nie do końca uświadomionych jeszcze sadomasochistycznych ciągot) poszliśmy tam na śniadanie. Ładniejszej połowie nie chce się tego nawet opisywać, więc będzie krótko: porcje wojskowe, nieadekwatne do ceny, jajecznica cała skąpana w tłuszczu (co ładniejszej przeszkadza, silniejszej niekoniecznie) i ciasto czekoladowe podgrzane w mikrofalówce. Ręce opadają (ładniejszej, bo silniejszy twierdzi że nie było aż tak źle).
Karczma Zamkowa
ul.Zamkowa 3, Czorsztyn
http://nadzamcze.pl/