Po Białce Tatrzańskiej nadszedł czas na wizytę w pobliskiej Bukowinie. Tego dnia postanowiliśmy zajrzeć do miejsca o wdzięcznej nazwie Bury Miś.
Twórczość Burego
„Bury Miś w Bukowinie Tatrzańskiej to rodzinna restauracja z tradycjami łącząca w sobie sztukę kulinarną z artystycznym wnętrzem„. To miejsce z 15 letnią tradycją, otwarte w 2002 roku w miejscu wcześniejszej Kawiarni Miś, które łączy w sobie „doświadczenie gastronomiczne Misiowej i twórcze Burego”. A owa twórczość widoczna jest już na pierwszy rzut oka, bo nie ma co ukrywać, obok Burego Misia po prostu nie da się przejść/przejechać obojętnie. Usytuowana na zakręcie, na niewielkim wzniesieniu, chata cała w trylionie najprzeróżniejszych instalacji i przedmiotów. Dzięki temu spacerując po podwórku Burego Misia, człowiek nie może oprzeć się wrażeniu, że oto przeniósł się w czasie – i to zarówno do przeszłości jak i w przyszłość. Do tego wnętrze restauracji, utrzymane w tej samej stylistyce sprawia, że w Burym Misiu po prostu chce się być. A przedsmak tego co was czeka znajdziecie tu.
Smakołyki Misiowej
W Burym Misiu znajdziedzie takie rarytasy m.in. ser tatrzański prażony i kabanosy z grilla, całe bogactwo polskich lasów, czyli borowiki oraz rydze. Z zup królują tu m.in. żurek, kwaśnica oraz zupa czosnkowa. Do tego mięsa: drób, schab, jagnięcina, baranina oraz klasyczny pstrąg i wiele więcej. My tego dnia, po solidnej porcji słowackich haluszków z bryndzą, skusiliśmy się na jedynie na kawę i deser: gruszka na ciepło z bitą śmietaną i bakaliami, oraz przepyszny sernik. A było to warte każdego dodatkowego centymentra w naszych taliach.
.
.
Bury Miś
ul.Długa 154
Bukowina Tatrzańska
https://www.facebook.com/burymis.bukowina/