Z listą rzeczy do spróbowania, przygotowaną jeszcze w Polsce, wyruszyliśmy smakować Maltę. A było za czym chodzić. Kuchnia maltańska, która stosunkowo niedawno na dobre zadomowiła się w lokalnych restauracjach, kusiła nas przede wszystkim swoją egzotyką. Studiując dostępne w sieci przewodniki kulinarne, i oglądając Makłowicza w podróży, doskonale wiedzieliśmy czego szukamy. Pozostało tylko pytanie: gdzie tego wszystkiego spróbować? W miejsu, w którym spaliśmy było niewiele restauracji. W sąsiedniej Bugibba było ich więcej, jednak zdecydowana większość z nich serwowała kuchnię brytyjską: chips&fish, meat loaf, steki, burgery, czy włoską pizzę, makarony. Nie zabrakło też restauracji indyjskich, chińskich, tajskich, oraz kebaba. Szybko uzmysłowiliśmy sobie, że z kuchnią maltańską łatwo nie będzie.
Kuchnia maltańska
To przede wszystkim fenek, czyli królik, który na Malcie jest tak popularny, jak wieprzowina w Polsce. Dania z królika można spotkać praktycznie w każdej restauracji. Maltańczycy przyrządzają z niego gulasz stuffat Tal-Fenek, lub sos do makaronu. Kolejnym popularnym mięsnym daniem jest bragioli, czyli wolno gotowana wołowina w winie zawinięta w boczek i nadziewana jajkiem na twardo. Warte uwagi są też maltańskie kiełbaski zalzett, mocno ziołowe w smaku. Znaleźć je można nawet na pizzy, oraz horse meat, czyli konina serowana w postaci pikantnego gulaszu.
Dodatki
To co łączy te wszystkie dania, to wszechobecna marchewka i groszek, które stanową podstawowy składnik praktycznie każdego maltańskiego mięsnego dania. Drugim popularnym dodatkiem są oliwki i kapary, przy czym ich smak jest zupełnie inny od tego który znamy ze sklepowych półek w Polsce. Oliwki są większe, bardziej intensywne w smaku, kapary zaś nie są tak bardzo octowe, tylko mają delikatny, przyjemny dla podniebienia smak. Dzięki temu ich ich obecność nie dominuje dania, a jest jedynie jego przyjemnym urozmaiceniem. Tak samo czosnek i cebula, które są bardzo delikatne (sic!) w smaku, więc można je jeść na surowo np. we ftirze, ale o tym za chwilę.
Owoce morza i ryby
Ryby na Malcie warte są uwagi, jendak nie znajdziemy w pobliskich wodach niczego czego nie dałoby się spróbować we Włoszech czy Hiszpani. Największą popularnością cieszy się tu lampuka (dorada), którą na Malcie przyrządzają w całości (smażona) lub w formie rybnego placka Torta tal-Lampuki. Następnie Pixxispad czyli miecznik, podawany z cytryną i oliwą. Z owoców morza najczęściej serwuje się ośmiornicę, głównie pod postacią gulaszu, oraz popularne na całym świecie mule, kalmary i krewetki. Jednym z flagowych dań rybnych na Malcie jest aljotta – zupa rybna z pomidorami, czosnkiem i ryżem. Mieliśmy okazję spróbować jej trzech odmian, ale o tym w kolejnych wpisach. Jendnak prawdziwą wisienką na torcie są ostrygi i jeżowce, przy czym te drugie serwuje się tu pod postacią spaghetti rizzi, czyli makaronu z jeżowcami.
Zupy
Z zup, oprócz wspomianej już rybnej aljotty, dużą popularnością cieszy się minestra, oraz zupy dnia (np. kalafiorowa). My szukaliśmy soppa tal-armla (zupy wdów) oraz kusksu. Niestety tylko nieliczne restauracje na wyspie je serwują. A nam nie było nam do nich po drodze. Jeśli chodzi o zupę wdów, to jej nazwa najprawdopodobniej wzięła się z ubogości składników owego dania. Zupa ta to cebula, kapusta i sałata, szpinak, kalafior, groszek, seler, pietruszka, jaja, oliwa i mleko owcze lub ricotta. Z kolei kusksu, to zupa wiosenna, gdy łatwo o świeży bób i czosnek. Co ciekawe, zupa ta nie zawiera w sobie kuskusu, tylko kusksu makaron.
Przekąski, przystawki
Nasłyniejszą przekąską na wyspie są pastizzi. To pyszne lokalne wypieki z ciasta, które odrobinę przypomina ciasto francuskie, jednak rożnią się od niego ciężkością i strukturą. Pastizzi nadziewane są albo pastą z groszku, albo ricottą, którą smakuje jak kaszka manna. Można je kupić na każdym rogu, na wynos lub zjeść na miejscu pośród tłumów lokalesów rozkochanych w tej przekąsce. Można wręcz powiedzieć, że kuchnia maltańska nie istniałaby bez tego przysmaku! Kolejnym ważnym elementem kuchni maltańskiej są nadziewane warzywa – nadziewają praktycznie wszystko, od papryki, przez oberżynę, cukinię po karczochy.
Kolejnym przysmakiem jest ftira, lokalnie pieczony chleb z dziurą w środku, nacierany pomidorami (lub kunservą, pyszną pastą z pomidorów, którą można kupić w każdym sklepie – w butelce, puszce, słoiku). Obłożony tuńczykiem, świeżo pokrojoną cebulą i delikatnymi w smaku kaparami. Z innych przekąsek, jednak bardziej już restauracyjnych, dużą polularnością cieszy się „Maltański półmisek„. Znajdziecie na nim owczy ser w czarnym pieprzu z sąsiedniej wyspy Gozo, suszone na słońcu pomidory w zalewie, marynowane oliwki, kapary, bigilla, czyli pastę z białej fasoli i pietruszki, oraz wszystko to na co pozwoli fantazja kucharza.
Inne
Z napojów na szczególną uwagę zasługują bezalkoholowy Kinnie, oraz lokalne piwo Cisk, czy wina z winnic Delicata, Marsovin i Meridiana. Na słodko polecamy Helwa Tat-Tork (chałwa) oraz honey rings, pyszne miodowe krążki w sam raz do porannej kawy (Kafe Msajjar), którą na Malcie jest mieszanką arabiki i robusty, z dodatkiem cykorii i anyżu.
W dalszych wpisach przedstawimy Wam restauracje, które udało nam się odwiedzić, oraz opiszemy dania nieco bardziej szczegółowo. Mamy nadzieję, że ten wpis zachęci Was do przeczytania naszych recenzji kulinarnych z podróży po Malcie, a nawet – czego bardzo Wam życzymy – pomoże w podróży na tę piękną wyspę, ponieważ kuchnia maltańska jest wspaniała!
[a tak wygląda maltański czosnek zakupiony w „obwoźnym” warzywniaku…]
My pleasure. Great food.
🙂
I am genuinely thankful to the owner of this website who has shared this impressive
article at here.