Majówkę spędziliśmy w Muszynie, która bardzo szybko okazała się kulinarną pustynią. Na szczęście trafiliśmy do kawiarnio-cukierni Szarotka. I zrobiło się fajnie.
Kawiarnia-cukiernia Szarotka – podróż w czasie
Już z zewnątrz to miejsce przyciąga uwagę, a to za sprawą ogromnej, białej przeszklonej werandy i mnóstwa innych małych drobiazgów, jak chociażby listem powitalny u drzwi cukierni, czy wierszem powieszonym tuż u wejścia do kawiarni Szarotka. I gdy go tak sobie czytaliśmy, wtem wyszła do nas przemiła pani i ot tak po prostu zaprosiła nas na kawę. Weszliśmy więc do środka i z miejsca mieliśmy wrażenie, że oto przenieśliśmy się w czasie, może nawet do roku 1976, kiedy to Edward Stachura z cukierni Szarotka pisał listy do Danuty Pawłowskiej?
Słodkie buziaczki i inne pyszności
Oprócz klimatycznego wystroju: koronkowych obrusów, winyli na ścianach, wszędobylskich książek, pięknego starego pianina i całej masy innych bibelotów z poprzedniej dekady, to co zrobiło na nas największe wrażenie to szarotkowe wypieki. Z pośród po brzegi zastawionej słodkościami gabloty w końcu zdecydowaliśmy się na jednego marcepanowego całuska, puszysty kajmakowy sernik i babeczkę z pianką w środku której znalazły się pyszne, lekko jakby kandyzowane owoce. Prawdziwa uczta dla oka i podniebienia. Świeże, kruche, rozpływające się w ustach pyszności.
Co jeszcze was czeka w Szarotce?
W Szarotce dużo się dzieje: koncerty, wieczory autorskie. Widać, że jest to miejsce chętnie odwiedzane przez lokalną (i nie tylko) bochemę. Ale nawet jeżeli traficie do Muszyny za dnia, to i tak warto wpaść tu na pyszną kawę i autorskie wypieki, warte tych ewentualnych kilku dodatkowych centymetrów w pasie. Polecamy to miejsce z czystym sumieniem. Smacznego!
Kawiarnia Cukiernia Szarotka
Rynek 14a, Muszyna
https://www.facebook.com/Kawiarnia-Cukiernia-Szarotka-221720501245553/
Chwilo trwaj!
Szarlotka z czarną porzeczką i galaretka – mistrzostwo w branży cukiernictwa !
Przy najbliższej okazji trzeba będzie spróbować!