Na plaży w Costa Adeje kupisz wszystko, dosłownie. Jeden za drugim, barwni handlarze, paradują przed Tobą zachwalając swoje towary A to kolorowe chusty do pościelenia na gorącym, lawowym piasku. A to okulary przeciwsłoneczne drogich marek, ale w jakże przystępnej cenie. Dla spóźnialskich, złote wysadzane kamieniami rolexy. Dla zmęczonych i zabieganychContinue reading
Kategoria: Tymczasem w Europie
Włochy, Hiszpania, Francja, Czechy i inne, czyli gdzie (nie)warto się stołować.
Karczochy, krowi ogon i Antica Trattoria da Pietro al Pantheon, czyli co zjeść w Rzymie
Rzym to prostota, tradycja i miłość do jedzenia. Jednak jest to miłość wymagająca, ponieważ prawdziwy Rzymianin nie zadowoli się byle pseudo włoskim czymś. Prawdziwy Rzymianin będzie szukał. Będzie szukał smaków, których nauczył się w domu, przez lata karmiony babcinymi i maminymi specjałami. Dlatego na jeden dzień i my postanowiliśmy wcielić sięContinue reading
Talea, czyli pożegnalna kolacja z Torvaianicą
Spacerując po Torvaianice zauważyliśmy przepiękną restaurację, położoną tuż przy deptaku. Białe wnętrze w skandywanskim stylu, wielkie lampy, przestrzeń. To wszystko sprawiło, że właśnie w restauracji Talea postanowiliśmy zjeść naszą pożegnalną kolację z naszym przyjacielem i Torvaianicą. Sami o sobie Wierzymy w kuchnię wykonaną z najwyższej jakości składników, w nienaganną obsługęContinue reading
Trattoria Sora Delia Torvaianica, czyli wspominamy nasz urlop
Wspomnieniami wracamy dziś do Włoch, a dokładniej do nadmorskiej miejscowości Torvaianica, położonej rzut beretem od Rzymu. Chcemy Wam opowiedzieć o Trattoria Sora Delia, gdzie zjedliśmy pyszny obiad i gdzie doświadczyliśmy prawdziwie polskiej gościnności.
L’Ancora Torvaianica, czyli ciąg dalszy naszej włoskiej podróży
Szybko odkryliśmy, że dania serwowane w Torvajanice są bardzo do siebie zbliżone. Praktycznie każda restauracja posiada w swojej karcie te same klasyki kuchni włoskiej: makarony z owocami morza, cacio e pepe, carbonarę, tiramisu czy sorbet cytrynowy. Wszystkie te dania są ok, jednak nie różnią się między sobą jakoś wybitnie. InaczejContinue reading
Pastry Salernitana Torvaianica, czyli kawa i ciastka
Włosi, oprócz kuchni, słyną też z dobrej kawy. Postanowiliśmy to sprawdzić, czy faktycznie jest taka niesamowita. W tym celu udaliśmy się do Pastry Salernitana w Torvajanice. Ale nie obyło się bez wtopy, bo jest spora różnica między cannelloni a cannoli. Ale o tym za chwilę.
Miami Ristorante Torvaianica, fajnie ale nie
Do Miami Ristorante trafiliśmy przypadkiem. Po kilku godzinach plażowania, kąpania się w morzu i ogólnego nic-nie-robienia, nasza trójka wreszcie poczuła, że zgłodniała. Bowiem, jak dorośli powtarzali nam w dzieciństwie, że „woda wyciąga„, no to wyciągneła z nas śniadanie oraz poranną kawę, i tak oto nadszedł czas na obiad. Nie chciało namContinue reading
Ristorante La Perla Nera – Torvaianica
Pierwszej nocy wybraliśmy się do Ristorante La Perla Nera, fajnej kameralnej restauracji położonej tuż przy plaży, skąd podziwialiśmy piękny zachód słońca. Co więcej, szybko okazał się też, że nasza nieznajomość języka włoskiego nie stanowi żadnego problemu, bowiem pani kelnerka okazała się być Polką. Jaki ten świat mały.
Ristorante TAAF, czyli smakujemy Włochy (Torvaianica)
Siedem dni we Włoszech, a dokładniej w nadmorskiej miejscowości Torvaianica, zaowocowało wrażeniami z aż piętnastu restauracji i prawie setką zdjęć. Zdjęć jedzenia oczywiście. Będzie o czym pisać, więc szykujcie się na włoską opowieść, którą będziemy snuć przez najbliższe kilka tygodni. Dziś zaczniemy od Ristorante TAAF, sympatycznej restauracji przy plaży, gdzieContinue reading
The Corner Cafe, czyli angielskie śniadanie w Bugibba
Do The Corner Cafe trafiliśmy szukając miejsca, w którym moglibyśmy zjeść prawdziwe, angielskie śniadanie. Wspominaliśmy już, przy okazji poprzednich wpisów, że kuchnia maltańska wiele czerpie z kuchni brytyjskiej, a stoi za tym historia tego miejsca. Na każdym kroku znleźć można restauracje, które oprócz pizzy i burgerów, serwują syte angielskie śniadania,Continue reading
Mr Maxims Nice Slice, czyli pastizzi i pizza na wynos
Mr Maxims Nice Slice odkryliśmy w drodze z Aquarium. Zmęczeni długim spacerem, zapragneliśmy posilić się czymś szybkim i nieskomplikowanym. Godzina była wczesna, więc nie mieliśmy jeszcze ochoty na obiad, zależało nam bardziej na znalezieniu jakiejś przekąski. Z pomocą przyszła lista maltańskich specjałów, przygotowana jeszcze w Krakowie przez ładniejszą połowę tegoContinue reading
Cafe Jubilee, czyli zwiedzamy Gozo
Cafe Jubilee odkryliśmy przy okazji zwiedzania wyspy Gozo, na którą przypłynęliśmy promem. Lista rzeczy do zobaczenia, przygotowana przez silniejszą połowę tego bloga jeszcze w Krakowie, nie pozostawiała złudzeń. Wiedzieliśmy, że na jedzenie czasu będzie niewiele. Na nasze szczęście, Cafe Jubilee mieściło się w samym centrum stolicy Gozo – na małymContinue reading