Pierogi zawsze spoko – i z tą myślą wyruszyliśmy do małopolskiej Lanckorony na domowe pierogi, w Arka Cafe.
Tłumy w Arka Cafe
Piękna chata, ale ciężko w niej o wolny stolik, ludzie dosłownie walą tu drzwiami i oknami. Tłum przed wejściem, tłumy w środku. Wczyscy niecierpliwie czekają, aż w Arka Cafe zwolni się jakiś stolik. Czekamy więc i my, ale niedługo, na szczęście dla nas właśnie opustoszało miejsce przed chatą. Silniejsza połowa tego bloga zajmuje więc miejsce, ładniejsza wchodzi do środka by złożyć zamówienie. Przy barze kolejka, jakaś Pani zamawia i zamawia… wreszcie i my możemy. Wybieramy pierogi: z kaszą i boczkiem, oraz klasyczne ruskie. Chciałoby się jeszcze zupę i ciacho, ale na to nie starcza nam już pieniędzy, płatność tylko gotówką.
Domowo i smacznie
Siedzimy na zewnątrz, słońce miło przygrzewa w twarze, rozglądamy się po okolicy w oczekiwaniu na nasze zamówienie. Arka Cafe znajduje się w jednej z bocznych uliczek odchodzących od rynku w Lanckoronie. Tym bardziej dziwi tłum który nieustannie przewija się nam przed oczami, to wchodząc to wychodząc z Arka Cafe. Najwyraźniej nie tylko my znamy to miejsce i specjalnie dla niego przyjechaliśmy tu z Krakowa na obiad.
Wreszcie na stoliku przed nami pojawiają się nasze pierogi. Pięknie zawinięte ciasto, które jest odpowiednio wyrobione, nie za grube nie za cieńkie, idealnie w punkt. Farsz, kasza z boczkiem, stanowi idealnie uzupełnienie, do tego kilka gałązek posiekanej natki pietruszki i człowiek raptem odkrywa, że cały sekret dobrej kuchni tkwi w prostocie. Ot cały sekret lanckoronskiej knajpki. Warto!
Arka Cafe
ul. Świętokrzyska 101
Lanckorona
https://www.facebook.com/arkacafelanckorona/