Piątkowe poranki na krakowskim Kazimierzu bywają różne, ale w śniadaniowni Poranki gwarno jest jak w ulu. Ładniejsza odwiedziła to miejsce po godzinie 9:00 i ze znalezieniem wolnego stolika nie było problemu. Ten pojawił się jakieś pół godziny później, najwyraźniej cały Kazimierz jada w piątki w Porankach.
Słowem wstępu
Poranki znajdują się w miejscu, gdzie dawniej istniała inna restauracja której nazwa uleciała już z głowy, za to niesmak po nieszczęsnej paelli, czyli kupie ryżu z czymś co można by nazwać wkładką mięsno-warzywną, pozostał.
Trochę na uboczu, w przyjemnym cieniu starych drzew, na zewnątrz kilka stolików, wewnątrz jednen długi dla ekstrawertyków i kilka mniejszych dla tych intro.
Samoobsługa, czyli zamawia się przy kontuarze, stojąc przy którym przy okazji można ślizgnąć się wzrokiem o witrynkę z wypiekami. Czynne od wczesnych godzin porannych, czytaj od 7:30 do 14:00, w weekendy od 8:00 do 18:00.
W menu dwie, a w zasadzie trzy kategorie śniadań:
- na słodko – czekoladowa jaglanka, pancakes, gofry z owocami lub rabarbarem, pomarańczowe tosty,
- na słono – śniadaniowy burger, tosty, bowl, wytrawne gofry,
- kromki chleba z serkiem i warzywami, pastą jajeczną, pastą z pieczonej marchewki.
Wybór Ładniejszej
Wytrawny tost przyrządzony z ich własnego milk bread, zapiekany z cheedarem, a w środku pasta z tuńczyka z dodatkiem kimchi i cebuli. Całość dopieszczona jajkiem sadzonym i listkami świeżej kolendry. Do tego obok na talerzu przyjemnie chrupiąca zielona sałatka ze świeżych liści, z dodatkiem zielonego pesto i marynowanej cebuli. A do picia obowiązkowo filiżanka Americano.
Smaczny, lekko pikantny, a to za sprawą kimchi i cebuli, tost. Dobry jakościowo chleb. Dobra kawa. Następnym razem słodkie będzie jedzone.
Poranki – Breakfast, coffee & cake
Plac Bawół 4, Kraków Kazimierz
Więcej o nas tu: klik, na naszym Facebooku i Instagramie.