Pieczone ziemniaczki

Pieczone ziemniaczki wg bloga Widelec i Spółka

Ten przepis przede wszystkim spodobał nam się wizualnie. Te pieczone ziemniaczki wypatrzyliśmy na Instagramie, a dokładniej na profilu Widelec i Spółka.

Przygotowanie ziemniaków

Nasze ziemniaki zamówiliśmy jak zwykle na stronie Lokalny Rolnik, a dokładniej od Gospodarstwo Jany. Wybraliśmy odmianę Lilly, która jest typem kulinarnym B. To z kolei oznacza, że są tą ziemniaki ogólnoużytkowe. Można ich użyć do obiadu, zup, smażenia etc. Z naszej otrzymanej od Rolnika paczki wybraliśmy sześć sztuk, w miarę tej samej wielkości ziemniaków, które umyliśmy i ponacinaliśmy. Zgodnie z instrukcją od Widelec i Spółka do cięcia użyliśmy bambusowych pałeczek, żeby ziemniaków nie przekrawać a jedynie nacinać. Następnie ułożyliśmy je w naczyniu żaroodpornym i posmarowaliśmy olejem. A na koniec posypaliśmy je solą, pieprzem i tymiankiem.

Ziemniaczki przed pieczeniem

Pieczenie

Naczynie żaroodporne przykryliśmy pokrywką i piekliśmy w piekarniku, bez termoobiegu, 50 minut w 180 stopniach. Po tym czasie zdjęliśmy przykrywkę i na każdego ziemniaka nałożyliśmy po kawałku masła. Piekliśmy jeszcze 5 minut. Ziemniaki same w sobie są tak pyszne i sycące, że nie trzeba już do nich dodatków. My zjedliśmy je solo, bez surówki czy mięsa. Ale jak ktoś chce, może potraktować je jedynie jako dodatek do głównego dania.

Pieczone ziemniaczki

Więcej przepisów tu: klik. I na naszym Instagramie.

Dodaj komentarz