Są takie miejsca, do których po prostu chce się wracać, na myśl o których człowiekowi robi się ciepło na sercu. Dla nas jednym z takich miejsc jest Bistro PRZEPIS w Tarnowie, o którym pisaliśmy już w październiku tego roku.
Przystanek Tarnów
Z góry wiadomo, jak weekend w Bieszczadach i niedzielny powrót do domu, to kolacja z obowiązkowym przystankiem w Tarnowie. Tak było i tym razem. Wprost nie mogliśmy oprzeć się pokusie, by nie zjechać z autostrady i nie zahaczyć o Bistro PRZEPIS. Ich kulinarne eksperymenty sprawiają, że nigdy nie wiesz, jaką nowinkę w karcie zastaniesz danego dnia. A trzeba przyznać, że tutejsi kucharze naprawdę lubią eksperymentować. I wychodzi im to pysznie.
Powroty
W środku ładnie i przytulnie, jak zawsze. Uwielbiamy ich żyrandole zrobione z całych gazet i wielkie, miękkie sofy które idealnie chronią przed wzrokiem wścibskich współbiesiadujących głodomorów. Obsługa jak zawsze prze arcymiła i skora do rozmowy. Z chęcią doradzi czego po prostu TRZEBA spróbować, zatrzymując się w Bistro PRZEPIS. Jednak my tym razem postanowiliśmy pójść w klasykę i zdecydowaliśmy się na:
– tradycyjny żurek z jajkiem i kiełbasą (silniejsza połowa tego bloga),
– oraz barszcz z uszkami (ładniejsza połowa tego bloga),
– a jako danie główne wybraliśmy spaghetti z pulpetami (ładniejsza),
– i polędwiczki z burakami (silniejsza).
Do tego tradycyjne warzone napoje firmy Fentimans, oraz bardzo rozgrzewająca i smaczna herbatka. Mniam!
Reasumując
Powiedzmy sobie szczerze, lubimy wracać do Bistro PRZEPIS w Tarnowie. To miejsce nas cieszy i przebywanie w nim sprawia nam niebywałą frajdę. W Krakowie pewnie zginęło by w natłoku innych restauracji, ale w Tarnowie jest prawdziwą wisienką na torcie, o którą naprawdę należy dbać. Dlatego bardzo mocno trzymamy kciuki za całą załogę Bistro PRZEPIS, a w szczególności za kucharzy i ich kuchnię. Oby nigdy nie zabrakło wam weny i odwagi w waszych kolejnych kulinarnych eksperymentach.
Bistro PRZEPIS
Plac Kazimierza Wielkiego 3, Tarnów
https://www.facebook.com/BistroPRZEPISTarnow/