Cheder na krakowskim Kaziemierzu

Cheder na krakowskim Kazimierzu

Jak już nazwiedzaliśmy się, bo byliśmy tu: klik to nadszedł czas żeby coś przekąsić. I tak, powoli spacerując z Rynku natrafiliśmy na Cheder na krakowskim Kazimierzu.

Kawa

Jedyne miejsce w Krakowie, w którym kawę podaje się w mosiężnym findżanie, a przynajmniej dla nas jedyne, bo tutaj właśnie po raz pierwszy spotkaliśmy się z takim sposobem parzenia i serwowania kawy. Do tego miłośnicy herbaty też znajdą w Cheder coś dla siebie – od imbirowego trunku, przez herbatę po izraelsku, turecku a nawet marokańsku. My skusiliśmy się na szprycer, czyli białe wino z wodą gazowaną i cytryną. Ale następnym razem wpadniemy tu na kawę i baklawę i malabi, izraelski pudding na mleku.

Jedzenie – Cheder na krakowskim Kazimierzu

Fajne w Cheder jest to, że oprócz kanapek, obowiązkowo na chałce, czy hummusu, mają w swojej ofercie coś co nazywa się zestawy mezze. To nic innego, jak kilka bliskowschodnich przekąsek podawanych z pitą. Karta obejmuje około 15 rodzajów past, z których goście mogą samodzielnie decydować o rozmiarze zestawu (3, 5 lub 8) oraz jego składzie. My skusiliśmy się 10 przekąsek, drogą eliminacji rezygnując m.in. z pasty z suszonych pomidorów, gotowanych jajek czy surowych warzyw. I tak tego dnia spróbowaliśmy m.in.: hummusu, sosu tahini, serka labneh (nasz przepis tu: klik), baba ghanoush, marynowanych oliwek oraz pasty z zielonego groszku. Do tego obowiązkowo odrobina kiszonek, czyli zestaw kiszonych rzodkiewek, buraka oraz marchewki.

Pyszne, wszystko na piątkę z plusem. Więc jeżeli jesteście w okolicy, a nie bardzo macie ochotę lub czas na duży obiad, ale z chęcią chapnęlibyście mało co nieco, to Cheder na krakowskim Kazimierzu jest odpowiedzią na Wasze potrzeby. Wszystko smaczne, świeże, szybko podane.

Cheder na krakowskim Kaziemierzu
Cheder na krakowskim Kaziemierzu

Cheder
ul. Józefa 36, Kraków

Więcej o nas tu: klik. I na naszym Instagramie

Dodaj komentarz