Szukając inspriacji, co by tu na szybko do piwa upiec, wpadł nam w ręce przepis z bloga Ania Gotuje na chrzanowe paluchy. A że wszystkie potrzebne składniki były pod ręką, no to zabraliśmy się za piecznie. Więcej przepisów znajdziecie tu: klik.
Chrzanowe paluchy
To co jest fajne w tym przepisie, to przede wszystkim nieskomplikowane składniki. Ania pisze na swoim blogu, że jej paluchy zajęły aż dwie blachy, nam udało się zmieścić wszystko na jednej kratce, i tylko cztery z nich zlały się ze sobą. Ale nie stanowiło to żadnego problemu, bo po upieczeniu wystarczyło rozerwać bułeczki. Użyliśmy też innego chrzanu, bo taki akurat został nam po żurku, który gotowaliśmy kilka dni wcześniej. Zrezygnowaliśmy też z przygotowania sosu do paluchów, zajadaliśmy bułeczki na sucho, bo tak smakowały nam najbardziej. Po upieczeniu, postały spokojnie ze trzy kolejne dni. Lekko obeschły ale w środku nadal były miękkie. Trzeciego dnia, ładniejsza przygotwowała dwie pasty do chleba – z twarogu i tuńczyka oraz jajeczną z żółtym serem. W połączeniu z chrzanowymi paluchami wyszły pyszne kanapki.
Idąc dalej tym tropem, zamiast chrzanu spokonie do ciasta można dodać oliwki czy suszone pomidory. A nawet zioła lub ser. Przepis jest naprawdę prosty i przyjemny w wykonaniu. I na pewno jeszcze do niego wrócimy.
Jedna myśl na temat “Chrzanowe paluchy wg bloga Ania Gotuje”