Minęły dwa miesiące od kiedy Ładniejsza zaczęła gotować fit. Poniżej przedstawiamy Wam fit przepisy – podsumowanie, czyli garść zasad jakie stosowała przez ten czas oraz wszystkie przepisy zebrane w jednym miejscu. A efekty? Aż 8 kg mniej!
Fit zasady – fit przepisy – podsumowanie
- Zacznijmy od tego, że dziennie Ładniejsza starała się nie przekraczać 1500 kcal. Wszystko więc zawsze ważyła i odmierzała np. łyżką i łyżeczką. W pilnowaniu tego pomogła jej prosta tabelka w Excelu, w której zapisywała godziny zjedzonych posiłków, ich kaloryczność, oraz swoją wagę (ważenie 1 raz w tygodniu, w czwartek, na czczo po przebudzeniu).
- 5 posiłków dziennie, w odstępach co 3 godziny, ostatni posiłek na 2-3 godziny przed snem (żeby nie budzić się głodnym i nie zasypiać na głodzie, bo wtedy ciało zamiast spalać tłuszcze magazynuje je, tak samo jak przy nieregularnym spożywaniu posiłków).
- Na śniadanie coś z węglowodanami (kanapki albo granola z mlekiem), na drugie śniadanie koktajl mleczny, obiad to ryba, mięso albo curry warzywne, na podwieczorek mała przekąska, a na kolację zupa.
- Do dań dodawała zawsze olej rzepakowy zamiast oliwy, bo ta ma dużo kalorii. Jak zapiekany ser (np. na kanapkach czy fit pizzy) to grani (wiejski), nie żółty. Nabiał, typu twaróg, serki grani czy jogurty zawsze chude i light. Mleko do kawy to max. 2%. Zero ziemniaków i klasycznych makaronów. Ewentulanie ryż od czasu do czasu, frytki/chipsy z batata albo makarony ale te azjatyckie np. udon albo ryżowe. Dużo warzyw, owoców, chude mięso i ryby.
- Zero cukru, słodyczy i podjadania między posiłkami! Ewentualnie miód albo cukier trzcinowy, ale w niewielkiej ilości, i tylko tam gdzie wymagał tego przepis.
- 2-3 litry wody dziennie, niegazowanej, lekko zmineralizowanej. Starała się też nie pić na 30 minut przed i po posiłku.
- Podane w przepisach proporcje są na kilka porcji więc nie trzeba codziennie gotować, tylko potem je odmierzać przed podaniem. Na ogół Ładniejsza robiła jeden obiad i dwie zupy na kolacje, które potem wymieniała sobie żeby się nie znudziło.
- Dania wbrew pozorom robi się szybko – przygotowanie składników 5-10 minut, a potem już tylko gotowanie/pieczenie, ale to robi się już samo.
- Max 0.5kg mięsa tygodniowo bo tak zaleca WHO, ale tylko najchudsze czyli filet z kurczaka i ryby (łosoś, pstrąg tęczowy, dorsz).
- Zero przetworzonej żywności – jak pomidor to nie koncentrat, nie puszka, nie passata a po prostu wkrojone świeże pomidory. Zupy bez bulionu, kostek i gotowych mieszanek przypraw, tylko olej, woda i poszczególne przyprawy – dzięki temu wiedziała ile soli i danych składników zawiera potrawa.
- Warto dodawać pieprz cayenne bo przyspiesza spalanie kalorii.
- Dwie kawy dziennie, i tu małe odstępstwo, bo nie czarne a cappucciono z ekspresu ciśnieniowego, ale bez cukru i na chudym, bezlaktozowym mleku 2% tł., przy czym wliczała je w dzienny limit kalorii (uwaga jedno cappuccino w kawiarni może mieć od 120 do 150 kcal, domowe z ekspresu na 2% mleku bez laktozy ma tylko 24 kcal).
- Złamanie diety nastąpiło 5 razy w ciągu 2 miesięcy, ale mimo to waga nadal leciała w dół (średnio kilogram tygodniowo) chociaż po takim obżarstwie wolniej niż zazwyczaj:
– po pierwszym tygodniu diety kolacja z rodziną (krewetki na maśle, szaszłyki z kurczaka w orientalnej marynacie z cukrem no i butelka czerwonego wina),
– w trzecim tygodniu diety kolacja u przyjaciół, ugotowana przez nich domowa pomidorówka na wywarze z kości z pszennym makaronem oraz wołowiną po burgundzku z ziemniakami, plus butelka czerwonego wina,
– w czwartym tygodniu diety, gdy na walentynki zamówiliśmy tapasy z restauracji i solidny deser (kaloryczność nieznana, bo nie my przygotowywaliśmy te dania), do tego szaszłyki z krewetek zawinięte w boczku i raczki w winnej zalewie z patelni,
– w piątym tygodniu Ładniejsza zachorowała, a leki, jak się później okazało każdy jeden syrop czy tabletka, zawierały cukier,
– w siódmym tygodniu wino z przyjacielem, cała butelka a może nawet po półtorej na twarz, kto by tam pamiętał, do tego proziaki, serki śmierdzielki, prosciutto i mus chałwowy.
Fit śniadania
Zasada jest taka, że kanapek nie smarujemy żadnymi serkami, smarowidłami czy masłem. Jemy tylko domowy chleb graham, ewentualnie dwie kromki pieczywa Wasa z błonnikiem oraz podane w przepisach dodatki. Ważne, żeby śniadanie zjeść do 1 godziny po przebudzeniu.
Fit II śniadanie
Fit obiady
Fit kolacje
Fit podwieczorki
Na podwieczorek, jeżeli Ładniejsza była głodna, to wciągała np. serek grani (wiejski) light z pomidorem, albo garść orzechów/migdałów (max. 10 sztuk, migdały są bardzo sycące), albo owoce (np. 2 mandarynki albo jabłko czy pół ananasa, albo banana).
Więcej naszych przepisów znajdziecie tu: klik, na naszym Facebooku oraz na naszym Instagramie.
Fit przepisy – podsumowanie